Witam Kochani:)
Przedstawiam Wam mojego pierwszego zająca tilda, troszkę bałam się podjąc jego uszycia bo przerażały mnie uszka,ale nie było tak źle:)
Emi od razu sie w nim zakochała, juz go zgarnęła do sypialni:)
Buziaki:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam
-
-
-
-
Dziękuję i zapraszam6 lat temu
-
-
-
-
Pisanki w zygzaczki8 lat temu
-
WYGRAŁAM:)
Wygrałam
Wygrałam:)
Wygrałam:)
Wygrałam Nagrodę pocieszenia:)
WYGRAŁAM:)
WYGRAŁAM:)
WYGRAŁAM:)
WYGRAŁAM:)
WYGRAŁAM:)
Wymianki
MOJE MOTYLKOWE CANDY zakończone
sklep decoupage
Fajne te Twoje kroliczki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny :) U mnie w domu zawitał królik - ale żywy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny, wcale się nie dziwię, że Emi od razu się w nim zakochała:)
OdpowiedzUsuńśliczny zajączek :)))
OdpowiedzUsuńTaki słodki i dziewczęcy, nic w tym dziwnego, że córcia od razu zagarnęła :)
OdpowiedzUsuńSłodziaczek. I za mną chodzi uszycie takie kicaka ale ten brak czasu :))
OdpowiedzUsuńkochany ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznotka króliczkowa;)
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię, że Emilka się w nim zakochała. Cudny jest. Mi się takie króliki podobają tylko nie wiem czy dałabym radę uszyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń